CzaroSW Administrator
Dołączył: 05 Lis 2011 Posty: 255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świebodzin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:41, 28 Lis 2011 Temat postu: [Świebodzin] Browar Zamkowy |
|
|
Trochę historii:
Cytat: | Browary świebodzińskie
Gazeta Lubuska
22 listopada 2004 r.
Specjał z beczki
Piwo z miejscowych browarów trafiało do Zielonej Góry i Frankfurtu n. Odrą. Chmiel rósł na ul. Walki Młodych.
Pierwszą piwną wzmianką jest dokument wystawiony w 1395 r. przez księcia Henryka Wróbla. Jest to nadanie przywilejów warzenia piwa miejskim rzemieślnikom. Za pozwoleniem księcia mogli oni produkować dla siebie piwo w ramach wynagrodzenia za wykonywaną pracę. W XIV w. uprawiano chmiel na dzisiejszej ul. Walki Młodych.
Produkcja piwa szybko się rozwijała. W XVI w. już 60 rzemieślników zajmowało się jego wytwarzaniem. Nie były to jednak wielkie browary ani fabryki. – Piwo produkował również burmistrz, który mógł nawarzyć sobie 500 l napoju bez płacenia podatku – informuje Adam Gonciarz z muzeum regionalnego.
Marka Peschel
Trzysta lat później na terenie miasta funkcjonowało 30 rzemieślników zajmujących się wytwarzaniem piwa. Do końca XIX w. utrzymało się sześć małych browarów. Swój browar miał między innymi klasztor paradyski.
W 1641 r. obok kościoła pw. Świętego Michała powstał pierwszy browar z prawdziwego zdarzenia. Warzone w nim na masową skalę piwo nazywało się Złoty Peschel. Napój cieszył się wielkim uznaniem. Z czasem piwo urosło nawet do rangi towaru markowego, a jego nazwa stała się rozpoznawalna. Browar miał własną elegancką piwiarnię. Mieściła się na rynku w pomieszczeniu, gdzie po wojnie znajdowała się restauracja Myśliwska. Piwo Peschel trafiało między innymi do piwoszy w Zielonej Górze, a nawet we Frankfurcie nad Odrą.
Specjał z beczki
W 1871 r. Peschelowi wyrosła konkurencja - Browar Zamkowy, o wiele większy od browaru Złotego Peschela. Dziś pozostały po nim tylko wzgórze zamkowe i wielkie zrujnowane piwnice. Browar założyła rodzina Lotterów. Produkowane tam piwo było tańsze od Peschela. Obydwie marki konkurowały ze sobą. Peschel utrzymał pozycję lidera, zdobywając określenie piwa luksusowego. Niestety, Lotterowie mieli pecha. Głęboki kryzys gospodarczy w Niemczech wymusił sprzedaż Browaru Zamkowego w 1920 r. – Fabrykę piwa kupił browar Ostquell z Frankfurtu nad Odrą – opowiada A. Gonciarz. Lotter zmarł w nędzy. Z jego fabryki powstała filia frankfurckiego Ostquella.
Obydwa miejskie browary przetrwały do końca II wojny światowej. Potem przestały produkować. Dziś pozostały po nich tylko ruiny, dokumenty oraz beczki, kufle i podstawki zgromadzone w gablotach muzeum regionalnego. Można tam obejrzeć również zdjęcia obrazujące wielki browar zamkowy i pijalnię złotego piwa w restauracji Myśliwska.
Piotr Jędzura
68 324 88 13
[link widoczny dla zalogowanych] |
Materiał zaczerpnięty ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
Co do samego Browara Zamkowego dodam tyle ,że podobno został on zniszczony w styczniu 45' przez Rosjan, a cegły posłużyły do odbudowy Warszawy.
FOTKI z tego jak teraz to wygląda, praktycznie nic z tego nie zostało.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcia z 27.11.11
CzaroSW
Post został pochwalony 1 raz |
|